pon.. kwi 29th, 2024

Piercing cieszy się wciąż nieustającą popularnością. Zanim jednak zdecydujesz się na swój pierwszy kolczyk, warto dowiedzieć się więcej, na temat rodzajów, stylów, ale również i dolegliwości bólowych czy czasu gojenia się ran po zabiegu. Dopiero znajomość tych wszystkich aspektów, pozwoli Ci podjąć świadomą i przemyślaną decyzję w tym zakresie.

Jaki kolczyk umieścić w uchu?

Przekłuwanie uszu to trend, który nie maleje, pomimo upływu kolejnych lat. Jeszcze całkiem niedawno największą popularnością cieszyły się klasyczne kolczyki, zlokalizowane w dolnej części ucha. Dziś sytuacja diametralnie się zmieniła, a nasze uszy zdobione są przez liczne ozdoby, umieszczane w różnych kombinacjach.

Rook

Rozpoczynamy od jednego z kolczyków, na który decydują się głównie osoby z wysokim progiem bólowym i dużą cierpliwością. Nic dziwnego, bo gojenie się rany po przekłuciu może wydłużyć się nawet do 12 miesięcy. Kolczyk Rook umieszcza się na fałdzie, zlokalizowanej przed małżowiną uszną, a do jego wykonania warto wybrać profesjonalnego piercera z doświadczeniem w zawodzie.

Helix

Heix to kolczyk, który umieszczany jest w cienkiej części chrząstki, mieszczącej się w górnej części ucha. Na ogół decydujemy się na jednoczesne wykonanie kilku takich ozdób, łączących się ze sobą w harmonijną całość. Gojenie rany przebiega szybko i może zakończyć się nawet w czasie 12 tygodni.

Anti-Helix

To zdecydowanie mniej popularna ozdoba, umieszczana po przeciwnej stronie, niż typowy Helix. Odróżnia go jednak nie tylko miejsce, ale również i dłuższy czas gojenia. A wszystko to ze względu na obszar ciała, zdecydowanie bardziej narażony na oddziaływanie szkodliwych czynników, jak chociażby bakterie.

Industrial

Jeśli kolczyk Helix połączymy tzw. rusztowaniem z kolczykiem Anti-helix, otrzymamy ozdobę w stylu Industrial. Jej założenie uwarunkowane jest przede wszystkim kształtem ucha. Ci, którzy zdecydowali się na taką biżuterię, muszą również liczyć się z nieco większym bólem i wydłużonym czasem gojenia się rany.

Daith

Piercing Daith to niezwykle ciekawe rozwiązanie, łączące w sobie walory estetyczne i terapeutyczne. Jak bowiem dowiedziono, taki kolczyk, umieszczony w wylocie kanału słuchowego, może przynosić pozytywne efekty w leczeniu uporczywej migreny. Aby jednak było to możliwe, warto sięgnąć po biżuterię od sprawdzonych jubilerów. Dużym asortymentem może poszczycić się np. krakowski salon Łodzińscy, posiadający w swojej ofercie tysiące modeli kolczyków na różne okazje.

Piercing twarzy i języka – którą ozdobę wybrać?

Współcześnie kolczyki umieszcza się nie tylko w uszach. Dziś niemalże nikogo nie dziwi już bowiem tego rodzaju ozdoba w języku czy na twarzy.

Nos

To jeden z najczęściej wybieranych obszarów. Kolczyki umieszczane są tutaj w części chrząstkowej, a sam zabieg z reguły uznawany jest za bolesny. Czas gojenia jest jednak stosunkowo krótki, a rana na ogół zabliźnia się po upływie ok. 2 miesięcy.

High Nostril

W tym przypadku ból będzie zdecydowanie większy. Nic dziwnego, bo kolczyk umieszczony będzie na mostku nosa. Takie rozwiązanie gwarantuje niepowtarzalny styl, choć czas gojenia może się wydłużyć nawet do 9 miesięcy.

Madonna i Monroe

To ozdoby w okolicy ust. Kolczyk Madonna umieszczany jest po prawej stronie na górnej wardze, z kolei pod nazwą Monroe kryje się taka sama biżuteria, tym razem jednak umiejscowiona po lewej stronie. Takie kolczyki są na ogół subtelne i estetyczne, a ich popularność nie maleje pomimo upływu lat.

Przekłucie wędzidełka

Tego rodzaju kolczyki umieszczane są w ustach. Z reguły są one niewidoczne dla postronnego obserwatora. Nic dziwnego, że to najczęstszy wybór zwolenników dyskretnych ozdób.

Smiley

Piercing Smiley swoją nazwę zawdzięcza dużej widoczności w trakcie uśmiechu. Jest to możliwe dzięki lokalizacji ozdoby, która umieszczana jest na wędzidełku wargi górnej.

Tego rodzaju kolczyki warto skonsultować z profesjonalnym piercerem, który nie tylko prawidłowo przeprowadzi zabieg, ale również może być cennym źródłem wskazówek i wsparcia w wyborze najlepszego rozwiązania.